
Minister edukacji Anna Zalewska próbuje zmieniać polskie szkoły z pomocą Elbanowskich.
1 marca, 2018Minister edukacji Anna Zalewska próbuje zmieniać polskie szkoły z pomocą Elbanowskich.
Partnerzy resortu
Karolinę i Tomasza Elbanowskich Polska poznała przy okazji konfliktów wokół kwestii posyłania sześciolatków do szkół. Małżeństwo mocno angażowało się w ruch „Ratuj Maluchy”, który mocno sprzeciwiał się temu pomysłowi, walcząc jednocześnie o likwidację gimnazjów. Jak wiemy, nowa szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej szybko podniosła wiek szkolny do siedmiu lat oraz doprowadziła do zamknięcia gimnazjów, Elbanowscy zaś piastują teraz nową funkcję – fundacja Rzecznik Praw Rodziców, którą prowadzą, została partnerem społecznym resortu. Razem z MEN zyskali oni 2,3 miliona złotych z unijnego funduszu przeznaczonego na współpracę społecznych oraz rządowych organizacji. Budżet samej fundacji to 700 tysięcy złotych na trzy lata. Fundusze te mają być przeznaczone na projekt „Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze”. Elbanowscy byli więc niejako zobligowani do przedstawienia Ministerstwu swojej opinii. Czego możemy się z niej dowiedzieć?
Za ciężkie plecaki, szkodliwy catering, zbyt dużo prac domowych…
Elbanowscy przekazali wnioski z konsultacji społecznych, na które złożyły się przede wszystkim problemy najczęściej zgłaszane przez rodziców oraz pięć rekomendacji zmian prawnych. Swoje opinie zawarli w siedmiu punktach.
Pierwszym aspektem był postulat odtworzenia kuchni w każdej szkole, z posiłkami w przystępnych dla rodziców cenach i całkowita rezygnacja z cateringu. Przerwy obiadowe miałyby zostać wydłużone do 40 minut, tak aby dobre żywienie w szkołach stanowiło priorytet.
Drugim problemem, na jaki Elbanowscy zwrócili uwagę, są ciężkie plecaki – od pięciu do ośmiu kilogramów każdego dnia. Postulują, aby pilnowanie lekkich plecaków leżało w obowiązku dyrektora szkoły. Jako jeden ze sposobów realizacji zaproponowali ustawienie wagi w każdej szkole.
Kolejny poruszony problem to nadmierne obciążenie pracami domowymi. Zdaniem Elbanowskich, należy podkreślić, że praca domowa ma być jedynie powtórzeniem materiału, a nie dodatkową lekcją do uzupełnienia wraz z rodzicami.
Elbanowscy skrytykowali również zmianowość w szkołach – według nich, nauka po godzinie 14:00 mija się z celem. Zwrócili uwagę, że cywilizowany świat nie prowadzi nauki w systemie zmianowym – pojawia się on jedynie w krajach takich jak Pakistan czy Indie.
Następną poruszoną kwestią było odroczenie obowiązku szkolnego i powtarzanie klasy. Zdaniem Elbanowskich, dzieci urodzone pod koniec roku powinny mieć możliwość odroczenia obowiązku szkolnego. Ponadto, dzieciom mającym problemy w nauce powinno umożliwić cofnięcie do klasy programowo niższej w każdym momencie roku szkolnego.
Jako kolejny problem Elbanowscy podają zakaz wstępu rodziców do szkoły – ich zdaniem, szkoły często zakazują rodzicom wstępu na teren szkoły lub mocno go ograniczają. Wysunięto postulat prawnego zagwarantowania rodzicom wstępu do szkoły, do której zapisali swoje dziecko.
Ostatnia poruszona kwestia to poprawienie standardów transportu uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego.
Małżeństwo jest zadowolone z przebiegu i ustaleń spotkania z minister Zalewską. Co na to reszta społeczeństwa?
Skrajne opinie
Rozwiązania postulowane przez Elbanowskich mają zarówno dużych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Wśród komentarzy pod postem na Facebooku znalazły się zarówno słowa podziękowań za postawione wnioski, jak i słowa jadowitej krytyki. „Wszystkie te postulaty są do zrealizowania, nie wszystkie z dnia na dzień. Moim zdaniem 5 lat na doprowadzenie infrastruktury szkół do normalności powinno wystarczyć.” – napisał jeden z internautów. „Te postulaty, a raczej ich wprowadzenie, to chyba może obiecać tylko ktoś, kto nie zna realiów w szkołach.” – skomentowała inna.
Co na to Związek Nauczycielstwa Polskiego? Zdaniem Sławomira Broniarza, prezesa ZNP, „Państwo Elbanowscy są jedynymi wygranymi likwidacji gimnazjów. Mogą teraz radośnie pomóc minister Zalewskiej w rozwiązywaniu problemów, które sama pogłębiła. I jeszcze razem zwalać winę na samorządy.”