Jak efektywnie (i efektownie) pracować w domu

Jak efektywnie (i efektownie) pracować w domu

5 stycznia, 2018 0 przez Doradca HR

Praca w domu stała się widomym znakiem naszych czasów. Coraz częściej pracownicy decydują się na pracę w charakterze freelancera, zauważając wiele korzyści płynących z takiej formy samozatrudnienia. Jednak niektórzy twierdzą, że taka praca nie jest dla nich, ponieważ trudno im byłoby się przeorganizować z dala od rygoru, który nakłada praca w biurze.

Jest to stwierdzenie dalekie od prawdy, chociaż pewnie znajdą się przypadki skrajnie trudne do ujarzmienia w pieleszach domowych. Przede wszystkim jednak chodzi o słowo klucz. Organizację.

Znajdujemy miejsce
W nawet najmniejszym „m” znajdzie się miejsce na organizację własnej przestrzeni biurowej. Ideałem byłoby posiadanie oddzielnego pomieszczenia, które można zaadaptować tylko na potrzeby własnej pracy. Planem minimum jest jednak w tym przypadku chociażby skrawek własnej przestrzeni niezaatakowany przez sprawy domowe. Przy pracy zdalnej to wydaje się być najważniejsze – wyraźne oddzielenie miejsca gdzie pracujemy, od tego chociażby, które służy do spożywania posiłków. Po pierwsze marnujemy wtedy mnóstwo czasu i energii na ciągłe przerzucanie rzeczy „z kąta w kąt” (nie mówiąc już o możliwym zaginięciu ważnych notatek, karteczek i karteluszek służących do zapisywania wszystkich genialnych pomysłów). Po drugie, przestrzenie prywatne i służbowe zaczynają się nam mieszać, skoro jemy już musli przed komputerem, nie zaszkodzi przecież zajrzeć na facebooka, czy chwilę zagrać w ulubioną grę sieciową. A stąd już prosta droga do braku jakiejkolwiek efektywności.

Urządzamy się
Skoro znaleźliśmy już miejsce odosobnienia, dobrze byłoby je urządzić jak najbardziej wygodnie. Tak jak wspomniałam, wystarczy nawet kawałek pustej ściany, przy której postawimy biurko. Warto mieć przy okazji małą szafkę, która jednak będzie służyła wyłącznie do przechowywania rzeczy związanych z pracą. W dobie nowoczesnej technologii coraz częściej mamy wszystko zapisane na dysku komputerowym, jednak ja jestem zwolenniczką tradycyjnych metod tworzenia notatek. Dużo łatwiej o kreatywność, kiedy mamy do dyspozycji pustą kartkę A4 i kolorowe markery. Co nie znaczny oczywiście, że różnorodne aplikacje nie mogą nam ułatwić pracy. Mogą i ułatwiają, jeżeli potrafimy z nich mądrze korzystać. Oprócz tego przy samodzielnym prowadzeniu własnej działalności zawsze nazbiera się dużo dokumentów, które powinniśmy skrupulatnie przechowywać. Ścianę wykorzystajmy do powieszenia tablicy. Magnetycznej, kredowej, czy nawet korkowej. Tworzenie map myśli jest w psychologii już od dawna uznaną metodą na usystematyzowanie własnych pomysłów i skojarzeń. Ważne by właściwie korzystać z kolorów, wypracować kod, który pozwoli nam na szybkie przywołanie kontekstu. Oszczędnie dysponujmy w naszej przestrzeni biurowej przedmiotami prywatnymi. Jeżeli zdjęcie z wakacji, to jedno, a nie fototapeta, która bardziej nas rozproszy, niż zrelaksuje. Darujmy sobie obstawianie biurka zbędnymi bibelotami. Niech nasz mózg też wie, że teraz jest pora na obowiązki.

Wszelkie dodatkowe skrytki będą naszymi sojusznikami. Im lepiej to na początku rozplanujemy, tym łatwiej będzie później się odnaleźć. Warto również zadbać o warstwę estetyczną naszego otoczenia – w ładnym, niezagraconym wnętrzu dużo łatwiej się pracuje.

Planujemy
Praca zdalna kojarzy się osobom pracującym w korporacjach z niczym nieograniczoną wolnością. Jest to tylko część prawdy, zwłaszcza jeżeli za „nieograniczoną wolność” uzna się możliwość spania do 12. Pewnego rodzaju rygor jest podstawą. Musimy twardo ustalić godziny, w których poświęcamy się pracy. A godziny między 22 a 4 rano nie są najlepszym wyjściem, w nocy nasza efektywność jest dużo mniejsza. Najlepszym rozwiązaniem byłby oczywiście czas między 9 a 17 (czyli standardowe godziny pracy w Polsce…), ale patrząc na sprawę obiektywnie natłok domowych obowiązków rzadko pozwala na ten komfort. Najważniejsze jest jednak, żeby godziny pracy – obojętnie czy jest to praca przed komputerem, czy na przykład spotkania z klientami, były w miarę stałe. Wyróbmy w sobie nawyk wstawania o określonej porze tak, by do pracy zasiąść już bez myśli o tym, że w zlewie jest pełno brudnych naczyń do umycia. Godziny pracy to świętość, dlatego nie zmieniajmy ich dla potrzeb spotkań towarzyskich, niezapowiedzianych wizyt i mnóstwa spraw, które musimy załatwić w urzędach. Najłatwiej będzie nam planować z tygodniowym wyprzedzeniem, oczywiście w powiązaniu z planem miesięcznym, kwartalnym, czy rocznym – wszystko zależy od dokładnej specyfiki pracy. Tym niemniej na dobre planowanie warto poświęcić trochę czasu, na pewno nam się to zwróci.
Co ze strojem? Kusząca jest przecież praca w wygodnej piżamie. Nie dajmy się jednak ponieść tym marzeniom, rodem z czasów, kiedy będąc w szkole spędzaliśmy tak połowę wakacji, zupełnie nieefektywnie. Plusem pracy w domu jest niewątpliwie brak konieczności wkładania sztywnego garnituru. Jednak i w tej kwestii zachowajmy umiar. Strój może i powinien być wygodny, jednak również on powinien przenosić nas ze sfery domowej do służbowej. Mniej się w ten sposób rozleniwiamy.

Nie znaczy to jednak oczywiście, że nagle powinniśmy zmienić się w cyborgów. Nikt nie jest w stanie skutecznie pracować przez kilka godzin dziennie bez przerwy. Zaplanujmy je. Poza przerwami na posiłki (spożywajmy je nie w miejscu, w którym pracujemy, nie tylko ze względu na możliwość zalania/zabrudzenia stanowiska), warto znaleźć czas na krótki spacer, po to, żeby chociaż na chwilę oderwać oczy od ekranu. Idealnym rozwiązaniem jest wtedy posiadanie domowego zwierzaka, który sam niejako reguluje godziny naszych przerw.

Walczymy z rutyną
Nie ma nic gorszego, nawet w najbardziej lubianej pracy, niż rutyna. Aby z nią walczyć mamy urlopy, mamy weekendy. Ale w pracy zdalnej, w której osobisty kontakt z innymi ludźmi jest mocno ograniczony, rutyna może dopaść nas dużo szybciej. Jak sobie z nią radzić? Raz na jakiś czas zmieniajmy otoczenie. Czasami wybierzmy się do kawiarni i tam spróbujmy popracować. Przy ładnej pogodzie zróbmy sobie krótką wycieczkę i zabierzmy laptopa na łono natury. Nasza efektywność pracy pewnie spadnie, dużo łatwiej się wtedy rozproszyć, ale z drugiej strony, być możemy poszukamy nowych inspiracji i praca stanie się efektowna. Poświęćmy trochę czasu na szukanie nowych rozwiązań, które zmotywują nas do dalszej pracy i wzbogacą działalność.

Wielu osobom może być ciężko odnaleźć się w pierwszym okresie pracy w domu. Dajmy sobie trochę czasu na oswojenie się z nową sytuacją. Ale od razu zacznijmy planować, wtedy dużo łatwiej odnajdziemy się w zmienionych warunkach i z kopyta ruszymy do dalszej pracy.

0 0 votes
Daj ocenę